Następne dni to już prawdziwa Sahara Zachodnia. Odcinki pustynne dają się ostro we znaki. Duże łachy piachu wymagają od nas większego skupienia. Nie zawsze bywa kolorowo, na jednej z wydm moją Tereskę wynosi w nieznane i omal nie rąbię w drzewo akacji.................
Całość fotorelacji na blogu, prawy górny róg.
podróże motocyklowe wyprawy motocyklowe